IMG_1026

Jedno z pytań, jakie często zadają nam nasi goście brzmi – czy macie swoje wino? Od dziś możemy z dumą odpowiedzieć – tak, mamy! Właśnie zakończyliśmy butelkowanie wina Casa Portagioia. Co za emocje!

 Odwiedzając Casa Portagioia zobaczycie idylliczny obrazek pełen drzew oliwnych, kwiatów, lawendy i cyprysów. Oraz winnice. Nie jedną, a trzy. To część rolnicza Casa Portagioia. Równie pasjonująca, jak przyjmowania naszych gości.

W Casa Portagioia znajdują się trzy winnice. Dwie z nich to szczep merlot, jedna to klasyczne, toskańskie san giovese. Nasze winnice prowadzone są w sposób ekologiczny. Nie używamy żadnej chemii. Sporą część prac wykonujemy ręcznie. Staramy się robić, to co robili dawni toskańscy rolnicy.

„Patrick, przyjechały butelki. Zamówiłem już sprzęt do butelkowania. Zaczynamy w piątek”. Tak entuzjastycznie powitał mnie któregoś lutowego popołudnia Marco, właściciel kantyny, która tworzy wino dla nas.

Dlaczego Marco tak się ucieszył z powodu przybycia butelek? Otóż w ciągu ostatnich kilku lat pojawił się globalny problem dostępności butelek! Jak się okazuje, Ukraina jest jednym z dużych producentów takowych. Na tę dostawę biedny Marco czekał kilka miesięcy.

Sam proces butelkowania mnie zaskoczył. Spodziewałem się, że w kantynie Marco zobaczę jakąś maszynę, która będzie nalewać wino do butelek i je korkować. Tymczasem przed kantyną zobaczyłem naprawdę interesującą ciężarówkę. Ta Scania warta jest około MILIONA euro! Ponieważ jest to mobilna, samodzielna stacja butelkowania. Niesamowite urządzenie. Z jednej strony wkładaliśmy puste butelki, z drugiej wyjeżdżały butelki pełne wina, zakorkowane i zakapslowane.

Linia „produkcyjna” zaczyn się od mycia butelek. Są one myte i suszone. Następnie trafiają do napełniania. W każdej z nich musi się znaleźć dokładnie 750 ml doskonałego napoju. Kolejny etap to korkowanie. My, do naszego wina użyliśmy Monotapo, czyli naturalnego korka. Zakorkowana butelka jest jeszcze kapslowana (to ten kapturek, który trzeba zdjąć przed otwarciem butelki) oraz etykietowana.

Jak widać proces wydaje się prosty. Jednakże bliższe przyjrzenie się ciężarówce, która przyjechała do Marco zacząłem kolejny raz zastanawiać się nad geniuszem projektowania przemysłowego. Jak to wszystko ktoś pięknie wymyślił 🙂 Tyko po to, byśmy mogli się delektować lampką doskonałego wina w Casa Portagioia.

Instagram Casa Portagioia
Instagram Dom w Toskanii